Zmiany widoczne tylko w dolnej połowie listy. Na szczycie nadal tak samo i nie zapowiada się, aby coś więcej się ruszyło. Na listach sporo nowych piosenek się pojawia, ale na szczytach wszędzie to samo.
Statystyki: 13 A, 14 S, 8 BZ, 4 N, 1 P
Na miejscu pierwszym pozostaje królowa, która naprawdę nie wiem kiedy zostanie zdetronizowana z tego tronu. Adele i jej piosenka Hello nie dają się i nadal ten utwór jest najchętniej słuchanym utworem świata. Na miejscu drugim mamy utwór od Justina Biebera - Sorry. Oj naprawdę pełno go w górnej połowie listy. Na trzecim miejscu Justin Bieber z piosenką Love Yourself. Poza tym mamy jeden powrót i aż cztery nowości także trochę wymian zaszło. :)
Wyleciały:
-> 21. Adele - When We Were Young
-> 31. Justin Bieber - The Feeling
-> 33. OMI - Hula Hoop
-> 38. Felix Jaehn, Jasmine Thompson - Ain't Nobody (Loves Me Better)
-> 39. WSTRN - In2
Sigala nie chce zostać twórcą jednego hitu, dlatego na liście mamy inne, najnowsze nagranie od niego. Poprzednie traci już formę i bardzo szybko spada, ale Sweet Lovin' dzisiaj debiutuje na pozycji 24. Przyjemnie posłuchać takiej piosenki w taką porę roku jak teraz. Piosenka jest naprawdę pozytywna i czuć te wakacyjne i letnie rytmy, które teraz niektórzy zatracili. 3 w UK, 7 w Irlandii i 11 w Australii.
29 pozycja i kolejny z debiutów. Dzisiaj się na szczęście nazbierało trochę wymian, bo potrzeba pewnego odświeżenia na liście. Od czasów Hey Mama nie gościliśmy żadnej piosenki zrobionej przez Davida Guettę, a dzisiaj możemy go zobaczyć w towarzystwie Sii i Fetty Wapa przy okazji utworu Bang My Head. Oryginalna wersja tylko z Sią jest do przesłuchania na albumie Listen i osobiście to ta wersja jest według mnie zdecydowanie lepsza, a ta "ulepszona" jakoś mi nie podchodzi. 16 w Francji, 26 w Australii, 29 w Austrii i RPA, 37 w Nowej Zelandii, Meksyku i Niemczech i 58 w UK.
Reality jest z nami od bardzo dawna, nie biło jakichś wielkich rekordów, a Lost Frequencies i Janieck Davy nadal są obecni na liście. To się nazywa duże osiągniecie być bardzo długo na liście bez pobijania jakichś większych rekordów. No cóż popularność tego nagrania rozlewa się na świecie bardzo nierównomiernie. W tym tygodniu pojawiło się Reality w Australii. Stąd skromny awans i dalszy pobyt na liście. 7 w RPA, 14 w Hiszpanii, 22 w Belgii, 28 w RPA i 35 w Australii
Rodzaj piosenki, którą często można usłyszeć przy okazji europejskiej podróży po listach przebojów. Catch & Release jest piosenką, która nie odkrywa nic nowego, ale mimo to utwór jest naprawdę fajnie brzmiący i przyjemny. Wpada w ucho i dobrze się słucha głosu Matt Simonsa. W Europie popularna jest zarówno wersja oryginału jak i remix, ale moim zdaniem oryginał brzmi zdecydowanie lepiej. 2 w Niemczech i Francji, 7 w Austrii i 11 w Belgii.
The Weeknd ten rok kalendarzowy może uznać za muzycznie udany. Tyle razy ile utwory od niego pojawiały się na liście to trudno doliczyć się wszystko i co więcej radziły sobie naprawdę nieźle i siedziały dosyć długo w notowaniu. Zobaczymy jak poradzi sobie In The Night, bo utwór ma potencjał długo pobyć tym bardziej, że każdy już się zapoznał z jego twórczością i jest on chętnie słuchanym artystą. 19 na Billboardzie, 28 w Kanadzie i 41 w Australii.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo i Adele nadal niepokonana :D
OdpowiedzUsuńNN
Ta czolowka to zapewne dociagnie juz tak do konca roku, a coraz wyzej rozkrecajacy sie panowie z Coldplay. Z nowosci widze nowy numer ktory firmuje Sigala- sukcesu "Easy Love" pewnie nie powtorzy, ale fajnie sie go slucha.
OdpowiedzUsuńCoffeecharts.blogspot.com
Długo jeszcze z tą Adele? Sukces "Hello" i wszechobecność tego utworu stały się już nudne. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nuda na liście. Mogłoby coś ruszyć np. Bieber w dół.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy odcinek Namuzowanych Pogaduch na blogu NAMUZOWANI.blog.onet.pl
A czołówka wciąż bez zmian. Miałam nadzieję że JB spadnie.
OdpowiedzUsuńU mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
Chyba co roku o tej porze nie wiele sie zmienia na listach, kto normalny wydaje nowe piosenki na grudzień :p I kto normalny by ich słuchał, wszyscy się bawią w podsumowania :D Póki na #1 jest Adele mi czołówka nie przeszkadza.Bang My Head mi się dziwnie podoba, fajnie ze debiutuje. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń